Zoo Kid to projekt który powołał do życia 16 letni (tak, to nie pomyłka) Archy Marshall - niepozorny rudzielec o aparycji klasowego odrzutka, który chce oszukać ciebie i twój mózg wmawiając ci, że będąc właściwie "dzieciakiem" można robić TAK NIESAMOWITE I DOJRZAŁE RZECZY. I nie możesz mu nie uwierzyć... Nie pamiętam, kiedy ostatnio coś w takim stopniu mnie "wzięło". Wyalienowany świat tego chłopaka łyka się niesamowicie łatwo jak na muzyczne rejony w które się zapędził. I w sumie nawet nie potrafię wytłumaczyć czemu. Jak na nastolatka, jego muzyka jest niesamowicie "dorosła" i pełna emocji których nigdy bym się nie spodziewał. Kompozycje Zoo Kid są skonstruowane w prosty sposób, ale jednocześnie pełno w nich rozmaitych "smaczków". Czy to wokalnych, czy pochodzących z gitary (bo jak inaczej nazwać pomyłkę w środku kawałka, "-sorry" i kontynuowanie jakby nic się nie stało). Głos tego chłopaka to jakiś wybryk natury- niski ton, dławiący wręcz londyński akcent i potraktowanie go charakterystycznym reeverbem dodaje niesamowitą głębię utworom i błyskawicznie skojarzył mi się z Joy Division. Muzycznie to jednak inny świat przypominający trochę The XX, jednak dużo bardziej surowy i melancholijny, skłonny bym był nawet nazwać go "depresyjnym".
"Out Getting Ribs" to kawałek który najłatwiej określić jako hmm... "piękny"? Nic innego nie przychodzi mi do głowy. A do tego video genialnie uzupełnia muzykę.
"Out Getting Ribs" to kawałek który najłatwiej określić jako hmm... "piękny"? Nic innego nie przychodzi mi do głowy. A do tego video genialnie uzupełnia muzykę.
Oprócz tego.
Tacy goście dają nadzieję, że "new wave" jeszcze żyje. Trzymam kciuki, żeby 2011 rok był rokiem ZOO KID. Remember the name!
Yo,
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Tak trzymaj. JuNouMersi obserwują :)
Pzdr,
Buszkers